Jest to najpierw dzień kiedy w kościołach czytana jest piękna Ewangelia. Przychodzi mi na myśl dwa słowa: Przyjaźń i Relacja. Jakie to ważne i jakie bolące i smutne, kiedy nasz Przyjaciel, człowiek bliski, któremu zaufaliśmy - wypiera się znajomości z nami. Jak bardzo musi to ranić! Jakie to uczucie kiedy zostajemy sami! Ktoś komu ufalismy opuszcza nas w chwili kiedy być może najbardziej go potrzebujemy!
Chrystus też tego doświadczył. Doświadczył bólu i cierpienia od człowieka, który tak bardzo blisko z Nim był! Ta dzisiejsza Ewangelia pozwala też nam może przeżyć czy zrozumieć niektóre relacje, których jeszcze nie do końca jesteśmy w stanie uporządkować w naszym życiu. Może całkiem niedawno coś się tak posypało, że nie mamy już wiary w ludzi, w drugiego człowieka? A może już tak naprawdę boimy się komukolwiek zaufać?
Ile razy zdarza się, że chcemy komuś powiedzieć coś ważnego, ale ktoś nas nie słucha... Chcemy porozmawiać, jesteśmy uczciwi względem siebie i drugiego człowieka. A druga strona jakby ciągle "drzwi zamknięte" - drzwi do porozumienia...
Kiedyś przeczytałam takie słowa: "To, że milczę nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia". Kilkanaście godzin temu dowiedziałam się o śmierci młodej kobiety... I tak sobie pomyślałam - ludzie tak gonią za tym co chwilowe, piękne, mile. Inni przechodzą w tym czasie prawdziwe dramaty. Trzeba po prostu być dobrym człowiekiem...
Warto się zatrzymać nad tym, co ma sens. I druga sprawa - bliskość i miłość, o czym tak często mówił Ks. Kaczkowski. Kiedyś może już będziemy mieć wszystko - tak się będzie zdawać, ale co jeśli nie będziemy mieli dzielić z kim tej radości? To musiałoby być straszne.
Czas, bliskość, miłość, zrozumienie - warto pokazać tym, którzy są dla nas ważni, że naprawdę zajmują u nas nr 1! 😊💖👪😎
___
Fot.: archiwum prywatne; Internet
___
Fot.: archiwum prywatne; Internet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz