Bóle pleców, bóle podbrzusza, bóle głowy, bolesność piersi, zaparcia, wzrost masy ciała, nerwowość, rozdrażnienie, chwiejność emocjonalna, zawieszony apetyt, spadek koncentracji – to najczęstsze objawy związane z zespołem napięcia przedmiesiączkowego. Należy jednak dopisać jeszcze jeden objaw – bardzo często towarzyszący kobietom przed okresem – wzdęty brzuch. Nie ma w tym nic dziwnego, wiele kobiet tak ma. Choć może czasem czujemy dyskomfort się niekomfortowo, ale wiemy, że po okresie wszystko wraca do normy.
Co się dzieje?
Estrogeny – podstawowe hormony płciowe, które wytwarzają jajniki – zatrzymują wodę i sód w organizmie. Pobudzają wydzielanie wazopresyny i aldosteronu – substancji odpowiedzialnych za zatrzymanie wody i sodu. Prowadzi to do obrzęków, uczucia pełności, napięcia i bolesności piersi.
PMS – zespół napięcia przedmiesiączkowego prawdopodobnie jest odpowiedzią organizmu na zmiany poziomu hormonów związane z cyklem menstruacyjnym, ale dokładnie nie wiadomo jaka jest jego przyczyna.
Co zrobić aby mniej bolało?
Znalezienie odpowiednich sposobów na złagodzenie objawów będzie z pewnością wymagało metody prób i błędów, ale jednym z najprostszych sposobów, a zarazem skutecznych – jest picie dużej ilości wody i zbilansowana dieta. Często pomagają też zioła: mięta, rumianek, koper włoski, kminek, imbir. Warto sprawdzić też jak wpłynie na nasze ciało ciepły termofor. Okłady te zwykle przynoszą ulgę w bólu.
Za miesiąc znowu to samo...
Poziom estrogenów wzrasta na 8-10 dni przed miesiączką. Estrogeny zatrzymują sól i prowadzą do zwiększenia objętości płynów pozakomórkowych i pozanaczyniowych w organizmie. W tym czasie możemy przybrać na wadze nawet do 4 kg – efekt zatrzymania wody w organizmie. To nadmiar wody jest przyczyną powstania obrzęków przed miesiączką. W każdym cyklu zachodzi wiele zmian hormonalnych, ale po miesiączce wszystko wraca do normy. Także i my znowu możemy cieszyć się piękną figurą swojego ciała, bez wzdętego brzucha.
___
Źródło: magazynfamilia.pl
Fot.: pixabay.com/pl; archiwum prywatne
Woman's World...
OdpowiedzUsuńNie lubię tego stanu przed miesiączką (choć nie zawsze dokucza). Zmiany w organizmie widzę gołym okiem...
A ja i tak ciągle będę powtarzać, że cudownie jest być kobietą! 😊
UsuńNie tylko ciało się zmienia, ale i sposób myślenia ;) To piękny czas na wyciszenie i kontakt ze sobą.
OdpowiedzUsuńTak, to prawda - na kontakt ze sobą...
UsuńTekst, który doskonale opisuje dzisiejszy stan mojego organizmu... ;)
OdpowiedzUsuń😊 myślę, że długo będzie aktualny 🌹
UsuńNiestety rowniez tak mam, a akurat jestem przed miesiączką.. kobiety nigdy nie miały dobrze, jeszcze te bóle brzucha eh..:/
OdpowiedzUsuńNa bóle brzucha są sposoby 😉
UsuńPodczas okresu ostrzegam chłopaka, że rozmowa ze mną może mieć charakter zmienny: raz będę wesoła a raz będę płakać, że jestem gruba i czemu on jest ze mną haha :D
OdpowiedzUsuńAle okres jest dobrą wymówką by zjeść pizzę, jakoś bardziej się ma ochotę na niezdrowe jedzonko wtedy :)
Pozdrawiam
FotoHart Blog ♥
😁😁😁 Miałam tak samo 😉
Usuń