Każda z nas na pewno ma w swojej garderobie – oprócz całych półek tych rzeczy, których od miesięcy nie nosimy - koszulki z nadrukami czy śmiesznymi napisami. Są one dobre, ale pod warunkiem, że założymy je w odpowiednich do tego okolicznościach – wyjazd ze znajomymi za miasto – jak najbardziej, ale czy na co dzień taka koszulka będzie dobrym pomysłem dla kobiety, która nie jest już nastolatką? Od kobiety dojrzałej, która ma 30 lat, wymaga się bardziej przemyślanego wyboru stroju i dodatków – oczywiście w zależności od sytuacji, a przecież nie chcemy być postrzegane jako dziecinne.
Styliści przestrzegają również przez łączeniem kolorowych koszulek z młodzieżową biżuterią. Podobnie jak inne, kolorowe dodatki – spinki do włosów, świecidełka – mogą okazać się nawet trafionym pomysłem, pod warunkiem, że będą spójne z pozostałymi elementami stroju i zaprezentujemy się w nich tylko podczas nieformalnych wyjść. Zdecydowanie jednak takich połączeń unikamy, jeśli zamierzamy brać udział w spotkaniach oficjalnych.
Podobnie w przypadku szortów, choć tutaj sprawa powinna być jasna. Są takie rzeczy, które po prostu nie przystoją kobiecie po 30. Szorty, które eksponują pośladki nie są „cudownym” rozwiązaniem – nawet podczas upałów. W takiej sytuacji zdecydowanie będą lepsze dłuższe spodenki czy przewiewna sukienka, a szorty – jeśli już tak bardzo je lubimy – załóżmy np. na spacer z naszym pupilem, i to najlepiej wtedy, kiedy mamy zgrabną figurę.
W podobny sposób sprawa wygląda z wyborem odpowiedniej torebki. Jak wybrać tę, która będzie dla nas odpowiednia? Ważne, aby znać zasady i nimi się kierować, ponieważ w przypadku, kiedy nasza ulubiona torba, którą zabieramy na plażę – stanie się nieodłącznym elementem codziennej garderoby – z pewnością zwróci uwagę, ale będzie wyglądać śmiesznie. Na co dzień unikamy noszenia toreb ze zwierzakami czy napisami – poza wyjściem na zakupy, ale wybierajmy torebki starannie – stosownie do okazji czy uroczystości, w której będziemy brały udział.
To, że kończymy 30 lat nie oznacza tragedii i całkowitej zmiany naszego życia. Przede wszystkim nigdy nie możemy zapomnieć o sobie i oddać naszego życia innym. Pamiętajmy, że mamy być szczęśliwe, a to, że skończyłyśmy 30. rok życia nie jest powodem do tego, aby wyzbyć się spontaniczności i radości z życia. Nie zabijajmy w sobie optymizmu!
___
Źródło: magazynfamilia.pl
Fot.: pixabay.com/pl
Źródło: magazynfamilia.pl
Fot.: pixabay.com/pl
To już mnie dotyczy :) myślę że przyda się choc troche samokrytyki w kazdym wieku
OdpowiedzUsuńNa pewno tak... 😉
UsuńChyba unikamy smieszności , tak jak w każdym wieku, a garderoba jeżeli jest odpowiednio dobrana to na pewno jest właściwa i apsuje do nas :-)
OdpowiedzUsuńOdpowiednio do okoliczności 😊👙👗👠
UsuńOczywiście, że do okoliczności, ale to dotyczy każdego chyba wieku ;-)))
UsuńJak przeczytałam tytuł to chciałam napisac w komentarzu - ze wszystko wypada (mam 32 ) ale po przeczytaniu - pełna zgoda!:))
OdpowiedzUsuńMiło 😉
UsuńMoim zdaniem dużo zależy od tego, jak wyglądamy całościowo. Ja mam 30 lat, ale zakładam czasami koszulkę i dżinsy, zakładam krótkie spódniczki, latem chodzę w szortach (takich do pół uda co prawda, a nie pół pośladka, ale zbyt krótkie to nawet 12-latce nie pasują). Bez przesady, że teraz tylko garsonki. Na szczęście mam pracę bez dress codu, więc dżinsy i bluza dresowa też są ok.
OdpowiedzUsuń30. to nie jakaś magiczna granica, gdzie człowiek się starzeje, a wiele trzydziestolatek wygląda naprawdę młodo jeszcze.
Oczywiście, zgadzam się 😉
UsuńMimo że jeszcze nie mam 30 lat to zgadzam się z wszystkim co tutaj napisałaś.
OdpowiedzUsuńCieszę się 😉
UsuńTo że ktoś kończy 30 lat nie jest tragedią. Każdy z nas powinien mieć świadomość jakim jesteśmy. A jak komuś to nie podoba się, no to cóż.
OdpowiedzUsuńŻycie zaczyna się po 30 😎
Usuń