niedziela, 17 grudnia 2017

Siedem lat. A jakby to bylo wczoraj...

Dziś kolejna walka Tomasza Adamka. I fajnie, że znowu walczy w kraju, ale szkoda, że jednak nie jest to taki poziom, który prezentował kilka lat temu. Tamte walki, o czwartej, piątej nad ranem - naszego czasu - miały w sobie moc!


Doskonale pamiętam pierwsze spotkanie - wtedy jeszcze z Panem Tomkiem. Ja też wtedy byłam jeszcze na studiach, dopiero po licencjacie, ale już współpracowałam z Magazynem Familia 💖 I to właśnie tam ukazał się nasz pierwszy wywiad - jeszcze przed walką z Vitalim Klitschko 😎


Z Tomkiem - podobnie jak z Mariuszem Wachem - miałam okazję poznać nie tylko boks, ale przede wszystkim jego życie - także duchowe. Pamiętam moment, kiedy jechaliśmy do Gilowic, mijaliśmy kościoł i Tomek przeżegnał się... On tak ma. I to jest w nim piękne, to podziwiam, że przed każdą walką Tomek się żegna. Oczywiście, że nie wszystkim to się podoba...

To cudowne spotykać dobrych ludzi, ale jeszcze piękniejsze jest to, kiedy jesteśmy z nimi w relacji. Dużo śmiesznych sytuacji pozostaje w pamięci, a niektóre przypominają się kiedy przeglądamy zdjęcia, słuchamy wywiadów... To jest niesamowite, że "wielcy" tego świata są tak blisko nas. I są normami 😎


Miałam też ogromne szczęście i przyjemność przeprowadzić wywiad właśnie w Gilowicach - w domu rodzinnym "Górala". Miałam okazję poznać jego rodzinę. To wszystko - te rozmowy, spotkania i poziom relacji ma wpływ na to, co się dzieje z nami podczas walki kogoś, kogo znamy, lubimy, z kim jeszcze chwilkę przed walką - rozmawialiśmy.  A z drugiej strony to też żal i łzy, kiedy wygrywa ktoś inny...


Wierzę, że i dziś Tomasz zejdzie z ringu jako zwycięzca 🏆

___
Fot.: archiwum prywatne 

2 komentarze:

Copyright © 2016 Niedoskonala-ja.pl , Blogger