Nie znałam nikogo. Byłam jedyną osobą z Grupy Misyjnej Ordynariatu Polowego WP. Już pierwsze godziny i zawiązanie wspólnoty było czymś, czego się nie spodziewałam - dużo śmiechu, spontan i ogromna życzliwość.
Kolejne dni były niesamowite! Sama zadawałam sobie pytanie - skąd były te wszystkie obawy? Każdy dzień ma swój rozkład, którego dobrze jest się trzymać. 🌴🌴🌴 Szkoła Animatorów Misyjnych jest wydarzeniem szczególnym, ponieważ na co dzień mało kto ma możliwości wysłuchać misjonarza - jego świadectwa życia z innymi ludźmi, na innym kontynencie. Bardzo często może - tak jak ja - nie zdajemy sobie nawet sprawy z tego, z jakimi problemami walczą misjonarze na całym świecie...
To właśnie na Szkole Animatorów Misyjnych poznałam - dzięki filmowi *Dusza Tunezyjska" Ks. Marka Rybińskiego, misjonarza, który pracował w Tunezji i tam został zamordowany.
Zachęcam każdego, kto w jakiś sposób czuje się związany z misjami do uczestnictwa w Szkole Animatorów Misyjnych, bo warto! A jeśli misje nie należą do głównych zainteresowań i jakoś szczególnie nie czuje się tematu - nic nie szkodzi, ponieważ po SAMie jest tak dużo pozytywnej energii, że dzieją się różne świetne sprawy - np. Konkursy dla dzieci, kiermasz, zbiórki dla misjonarzy! Naprawdę warto oderwać się od rzeczywistości - codziennego zabiegania, rywalizacji, idealizmu i zatrzymać się nad tym, co tak naprawdę ma w życiu głębszy sens... Dobro powraca! 💖
Przeczytaj też:
🌴 Mamo, Marek nie żyje...
🌴 Ks. Marek Rybiński - misjonarz
___
Fot.: archiwum prywatne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz