Bardzo jest mi miło kiedy odbieram telefon i słyszę pytanie czy zgodziłabym się opowiedzieć o relacji z Ks. Kaczkowskim. To ten szalony ksiądz postawił przede mną nowe wyzwanie - wywiady dla telewizji. I chociaż kilka lat temu miałam staż w TVP 1 i TVP Sport - nigdy nie występowałam po drugiej stronie...
O księdzu Kaczkowskim mogłabym mówić godzinami. Mimo, że minęło już trzy lata od jego śmierci - wciąż się od niego uczę przede wszystkim podejścia do świata, ludzi i problemów, które niekiedy wydają mi się nie do pokonania...
Często, nie tylko kiedy mam gorsze dni - porawcam do jego pierwszej książki "Szału nie ma, jest rak". Publikacja niezwykle inspirująca. Mam też to ogromne szczęście, że nasze wywiady zapisałam na kilku pendrakach 😊 Bardzo lubię wracać do tych wywiadów, było w nich tyle emocji!
Ksiądz Kaczkowski był jednym z tych księży, których podziwiam. I będę to powtarzać do końca życia - mieliśmy szczęście żyć razem z nim. Był bardzo prawdziwy, dobry i szalony. Poczucia humoru mu nie brakowało 😊
Jest mi również miło, że telewizja, w której zaczynałam staże - wyróżniła mój blog 😊 Nie sądziłam, że ktoś z ekipy w ogóle wiedział, że piszę bloga, bo przecież zaproszenie do wywiadu dostałam jako dziennikarka a nie blogerka, tym bardziej jest mi bardzo miło!
Dziękuję za wszystkie dobre słowa i wiadomości! 😊
Całość wywiadu można obejrzeć tutaj 🎬
___
Fot.: archiwum prywatne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz