Zaczynamy tradycyjnie – od czekolady. Działa ona antydepresyjnie. Zawiera fenyloetyloaminę, która wydzielana jest przez mózg zakochanego człowieka. Dobrym rozwiązaniem jest spotkanie z przyjaciółkami przy gorącej czekoladzie. Zawsze działa. A jak czekolada to i wino. Tylko nie butelka od razu, a dwa kieliszki wina. Nie zaszkodzą, ale dzięki nim poprawi nam się humor, poczujemy się rozluźnieni i będziemy odstresowani. Do powyższego zestawu przydałby się film – i mamy połączenie idealne. Film, komedia, kabaret – bez znaczenia, oby tylko to, co zobaczymy na ekranie wywoływało nasz uśmiech. Najlepiej spisać sobie własną listę filmów na polepszenie humoru.
Innym sposobem na poprawienie nastroju jest po prostu pozytywna muzyka. Ma ona wpływ na nasz nastrój. Przyjaciele – bo jakże możemy o nich zapomnieć? Przecież to właśnie oni odbierają od nas telefony o czwartej nad ranem i słuchają tego, co mamy do powiedzenia. To wszystko, co możemy robić z przyjaciółmi działa antydepresyjnie. Nie zapominajmy też o sporcie – choć może ciężko się zmobilizować do ćwiczeń, kiedy w końcu się uda – dostrzeżesz różnice. Podczas wysiłku z naszego mózgu uwalniają się endorfiny – hormony szczęścia. Sport poprawia również wygląd sylwetki... ale niektórych (w tym mnie) jakoś niespecjalnie to przekonuje 😉
I także, co ciekawe – przytulenie, nie tylko poprawia humor, ale zmniejsza prawdopodobieństwo zachorowania na depresję. I ostatnie, moje ulubione... Ktoś powiedział, że zakupy szczęścia nie dają – być może nie wiedział co kupować 😊 Jedno jest pewne – zakupy humor poprawią na pewno! Co prawda za zakupy trzeba zapłacić, ale czyż poprawa humoru nie jest ważniejszą sprawą? 😊
___
Źródło: o-you.pl
Fot.: pixabay.com/pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz