Pierwsza rudna za mną, ale walka się jeszcze nie skończyła 😊 Nie pamiętam kiedy ostatni raz się tak stresowałam jak przed egzaminem teoretycznym na prawo jazdy... W końcu nie było tak źle, bo wszystko ładnie wytłumaczone, ale sam moment kliknięcia na "start" i świadomość, że drugiej szansy nie ma - podziałał jednak motywująco 😎
Świętowanie rozpoczęliśmy już po 10.00, chociaż egzamin był dopiero po południu, ale bardzo jestem wdzięczna za wszystkie dobre słowa i pozytywną energię, którą od rana odbierałam.
Bardzo dziękuję moim cierpliwym instruktorom i wszystkim tym, którzy cieszą się z mojego małego sukcesu 😊
___
Fot.: archiwum prywatne
Ja niestety przez ogromny stres nie zdałam za pierwszym razem teorii, ale za drugim, tego samego dnia miałam maxa:)
OdpowiedzUsuńGratulacje 😊 Niestety, ale stres robi swoje...
OdpowiedzUsuń