Jakie znaczenie mają zdarzenia z przeszłości, brak szczerości, zaborczość i lęk przed ponownym zaufaniem?
Zdarzenia z przeszłości mają na nas wpływ – jesteśmy wypadkową naszych doświadczeń, które mogą nas w jakiś sposób dystansować do nowych relacji. Wówczas istotne wydaje się, byśmy wcześniej przyjrzeli się własnym doświadczeniom, by nie projektować żadnych przekonań na nowy związek, ponieważ od tego zależy zdrowa relacja. Jeśli doświadczyliśmy zdrady, braku szczerości we wcześniejszej relacji, to bardzo istotne jest to, że należałoby się temu przyjrzeć, gdyż może dużo wcześniej doświadczyliśmy takich emocji np. już w dzieciństwie… Wchodząc w nową relację powinniśmy wchodzić ze świeżością i zaufaniem, będąc w pełni świadomym swoich emocji. Czy rzeczywiście te emocje mają związek z partnerem czy bardziej z nami samymi?
Brak, czy w ogóle strach przez zaufaniem wynika na przykład z fałszywego oceniania przez człowieka, który był dla nas bardzo bliski. W jaki sposób ten problem rozwiązać?
Strach przed oceną przez bliskiego człowieka może mieć wiele źródeł i podstaw. Istotne jest by mieć na uwadze przede wszystkim to jaka była ocena czy krytyka. Być może mogło się zdarzyć, że była to krytyka konstruktywna, a więc wtedy można wiele z niej nauczyć się. W przypadku złośliwej czy niesłusznej oceny warto prześledzić swoje emocje, na ile jest to dla nas ważne, raniące i jakie ewentualnie znajdziemy wyjście z tej sytuacji. Każdy przypadek będzie indywidualny i nie ma tutaj jednej recepty dla wszystkich, ponieważ każdy na swój sposób będzie spotykał się z czymś konkretnym i ta konkretność będzie padała na inny grunt, a w związku z tym skutek będzie różny.
Co jest podstawową przyczyną tego, że bliski nam człowiek zaczyna mówić nieprawdę na nasz temat? W czym jest problem?
Przede wszystkim warto rozpoznać z kim tak naprawdę mamy do czynienia. Być może ów człowiek mówi źle pod adresem każdego, ale czy w takiej sytuacji to powinno mieć dla nas znaczenie? A może warto zadać sobie pytanie co mówi owe zachowanie o tej osobie… Czy jego świadomość i jego własny rozwój jest dla nas odpowiedni? Czy chcemy ciągle podlegać takim nieprawdziwym ocenom? I w końcu: Jaki to ma sens? Czy chodzi o relację, czy o to by być z kimś?
A jednak często zamykamy się w sobie i boimy się przyznać do tego, co tak naprawdę czujemy. Dlaczego tak jest?
Rozmowa o tym co czujemy może mieć miejsce wówczas jeśli osoby potrafią rozpoznawać i nazywać swoje emocje, bo bez tego – czy to w ogóle jest możliwe? Niestety często okazuje się to najważniejszym problem, co uniemożliwia budowanie zdrowej, dojrzałej relacji. Dojrzała relacja jest związkiem świadomych osób, które wiedzą, czego naprawdę chcą, dokąd chcą zmierzać, nad czym ewentualnie pracować…
Da się pokonać w sobie ten lęk przed ponownym zranieniem?
Wszystko zależy od tego, czego tak naprawdę boimy się najbardziej. Jeśli np. porzucenia, może warto przyjrzeć się sobie bardziej i spróbować odpowiedzieć na pytanie, czy ten temat mamy już w sobie rozwiązany. Nikt niestety nie zagwarantuje nam tego czy nie będziemy czuć się zranieni – jakby jest po naszej stronie. To jest też jedną z podstaw rozwoju, gdyż wszystko się zmienia i powinniśmy mieć tego świadomość.
Doskonale wiemy, że nie z każdym da się szczerze porozmawiać, mimo prośby o szczerość… Czy w ogóle jest sens by z osobą, która nie potrafi być szczera – budować relację? O budowaniu związku chyba nie ma mowy?
Jeśli z jakiekolwiek powodu nie ufamy tej konkretnej osobie, to może najpierw trzeba zająć się tym tematem i opowiedzieć na pytanie co jest powodem braku zaufania. Istotnym elementem może być intuicja i nasze wcześniejsze doświadczenia.
Niekiedy te zranienia są tak głębokie, że ponowne zaufanie wydaje się nie mieć najmniejszego sensu, ponieważ nie potrafimy przebaczyć?
Życie to ciągły rozwój, niezależnie od głębokości zranień – to po naszej stronie jest by poradzić sobie z nimi, ponieważ życie toczy się dalej. Człowiek poraniony nie jest w stanie żyć pełnią życia, a przecież chodzi by z życia „wyciągnąć” jak najwięcej… Nikt też za nas tego nie zrobi i nie zajmie się naszymi ranami i nie spowoduje ich zabliźnienia, jeśli proces nie zacznie się w nas samych.
To wiąże się z powrotem do tamtych, bolesnych doświadczeń?
Z pewnością. Te bolesne doświadczenia najczęściej dotyczą dzieciństwa, a z czasem pojawiają się inne, równie bolesne doświadczenia. Kiedy skonfrontujemy się z nimi – bywa, że stanowią naszą ogromną siłę, która jest nieoceniona i tak potrzebna w życiu.
Co jest lepsze dla naszego zdrowia – przebaczyć czy zapomnieć? Mamy na względzie oczywiście to, że druga strona nie do końca jest uczciwa w swoim postępowaniu…
Wszystko zależy od tego jak wygląda relacja i czy ma szansę na dalszą wspólną drogę, czy też chce tego tylko jedna osoba w związku. Jeśli zależy tylko jednej – nie ma szans się udać. Jeśli obydwie osoby chcą iść dalej wspólnie – wszystko jest możliwe, chociaż czasami wymaga to pracy własnej. Nic się nie dzieje bez przyczyny. Niezależnie od decyzji – życzę Wszystkim tej pięknej podróży w głąb samych siebie…
___
Źródło; mojafigura.com Fot.: pixabay.com/pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz