Sven Hannawald to jeden z moich ulubionych sporotowców. Chociaż spotykam się z ludźmi z pierwszych stron gazet - autografów nie zbieram, ale autograf od Svena mam 😊 Moim marzeniem było spotkanie ze słynnym "Hannim", ale nie miałam pojęcia, że jest tak życzliwym, miłym człowiekiem. I jak sam mi powiedział - nie czuje się jak gwiazda... Każde spotkanie z ulubionym sportowcem czy artystą to pewnie dla wielu z nas nowa dawka inspiracji i motywacji... Uwielbiam takie spotkania... Czasami właśnie to tak jest, że spotkanie trwa zaledwie kilka czy kilkanaście minut, ale relacja - kilka lat. I to jest piękne 😊
Warto otaczać się mądrymi i dobrymi ludźmi, bo tak naprawdę ci, którzy chcą być w naszym życiu - znajdą milion sposobów by w nim być...
Trzeba mieć wzór do naśladowania, inspirację, motywację...
OdpowiedzUsuńI przypominać sobie takie spotkania i rozmowy kiedy tylko dopada nas zniechęcenie...
Usuń