Diana. Prawdziwa historia. Opowiada historię dziewczyny, która została księżniczką, nim stała się kobietą i historię kobiety, która odnalazła swoje "ja" przeżywając życiowy dramat. To piękna, ale szokująca historia jednej z najbardziej znanych kobiet na świecie. Księżna Diana była prawie w moim wieku kiedy jej życie się skończyło... Książka, chociaż bardzo trudno dostępna - jest warta przeczytania... Czytałam i płakałam...
*Dzień w dzień Diana przeżywała torury dylematu - być albo nie być, pozostać czy odejść? Rozdarta między poczuciem obowiązku wobec królowej i narodu a pragnieniem szczęścia, do którego tak bardzo tęskni. Ale żeby znaleźć szczęście, musiałaby się rozwieść, a jeśli się rozwiedzie, straci dzieci, dla których żyje i które dają jej tyle radości. Wtedy też pewnie potępiłoby ją społeczeństwo, które nic nie wie o jej samotności i traktuje jej uśmiech jako wyraz szczęścia* (Diana. Prawdziwa historia, s. 130).
Właśnie - czasami wystarczy tylko się uśmiechnąć i już wszyscy wokół wiedzą, że nie jesteśmy samotni...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz