Rozstanie to bolesne doświadczenie, niezależnie od tego na jakim etapie związku jesteśmy. Ból, smutek, zawiedzenie, żal i nadzieja, że kolejna szansa na „nowe życie” to dobra decyzja, w którą w zasadzie trudno wierzyć...
Słynne powiedzenie mówi, że po deszczu zawsze wychodzi słońce. Podobnie jest w naszym życiu – nawet po ciężkich i bolesnych doświadczeniach mamy szansę na szczęśliwe życie z kimś, kto nas doceni i zaakceptuje takimi jakimi jesteśmy. Ktoś, kto nie będzie chciał na siłę nas zmieniać. Chociaż wcale nie tak łatwo w to uwierzyć na nowo...
- Do rozstania zwykle doprowadza wiele wspólnych wcześniejszych doświadczeń, które były dla nas bolesne. Jeśli jesteśmy z kimś, kto nie szanuje naszych uczuć i systematycznie sprawia nam ból, warto przyjrzeć się ile dobrego i złego ja wnoszę do związku, a ile partner. Uważam, że ważne by przyjrzeć się głębiej temu związkowi – mówi Ewa Guzowska, psycholog, psychoterapeuta, coach.
Dlaczego tak istotne jest przyjrzenie się związkowi głębiej? Psycholog wyjaśnia, że trzeba zobaczyć na związek z każdej strony i odpowiedzieć na pytanie czy chodzi o drobiazgi, czy o rzeczy istotne. Czy też nie obarczamy partnera – tym, co nie pochodzi od niego. Istotą związku jest szacunek i miłość. Jeśli nie ma tego, trudno znaleźć punkt – który byłby granicznym, by coś mogło się zmienić. Zdarza się, że partnerzy prowokują, by to drugie podjęło tę trudną decyzję. Z każdą decyzją wiąże się odpowiedzialność, którą należy wziąć na siebie. A jak to jest z odpowiedzialnością – wiemy...
Niekiedy jednak rozstanie jest najlepszą opcją. Przychodzi taki moment, że zaczynamy mieć świadomość samych siebie i naszych oczekiwań, ale też i słabości. - Bardzo ważne jest by mieć świadomość dlaczego się nie udało? Ważne jest by przeżyć żałobę po rozstaniu, która jest bardzo istotna, pozwala wiele zobaczyć, poczuć jak to jest żyć w samotności. Tylko kiedy umiemy żyć w samotności, możemy też żyć w związku. Jeśli nie potrafimy żyć samemu, to prosta droga do wchodzenia w związki uzależniające, toksyczne – z których wyjście jest bardzo trudne – tłumaczy Ewa Guzowska.
Jeśli nie potrafimy żyć samemu... Warto się temu przyjrzeć i szczerze odpowiedzieć na pytanie: Dlaczego nie potrafię żyć sama? W toksyczne związki łatwo wejść, ale by je zakończyć – to już nie jest takie łatwe...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz