Jaka jest rola księdza podczas ślubu? Po co w ogóle decydować się na ślub kościelny? Jak stworzyć i dbać o relację z Panem Bogiem? O odpowiedzi na te i inne pytania kilka lat temu poprosiłam ks. Matteo Barausse...
pixabay.com/pl/
Proszę Księdza, jaka jest rola księdza podczas ślubu?
Podstawowa. Obecność księdza na ślubie jest potwierdzeniem tego, że ślubujemy wobec tego Boga, który jest nie tylko w mojej głowie, ale Boga, który żyje, który jest prawdziwy. Wszystko, co wiemy na temat Boga – przechodzi przez Kościół. W przypadku, kiedy babcia nauczyła mnie modlitwy – ona dla mnie była Kościołem – Matka i Mistrzyni: uczyła mnie modlić się i wierzyć. Bóg mógłby działać bezpośrednio na pojedynczego człowieka, bo On może wszystko, ale chciał docierać do człowieka poprzez relacje, i tu Kościół – jako kanał i urzeczywistnienie. I dlatego, obecność księdza jest gwarancją tego, że Bóg istnieje.
Ksiądz jest jakby „łącznikiem” między Bogiem a ludźmi?
Aby relacja była pełna, ksiądz jest niejako „wymiarem zewnętrznym”, ponieważ Bóg wybrał do nas drogę przez Kościół. Cokolwiek wypowiadam, wszystkie modlitwy jakie znam, to, co wiem o Bogu – dowiedziałem się przez Kościół. Chociaż osobiście relacjonuję? się z Bogiem, to jednak przez Kościół a przez to sam staję się Kościołem. O takiej wizji Kościoła mówił kard. Ratzinger, późniejszy Benedykt XVI. Mówił oczywiście w szerszym znaczeniu na czym polega bycie Kościołem...
Być może mamy takich znajomych, którzy mówią, że nie potrzebują księdza, bo złożyli przysięgę sami przed Bogiem, w kościele... Taka przysięga jest nieważna?
Przed jakim Bogiem składamy tę przysięgę? Skoro Bóg chciał istnienia Kościoła, a ja modlę się do Boga nie przez Kościół lub wbrew Kościołowi, to do jakiego Boga się modlę?
Wydaje się być to zrozumiałe w przypadku ludzi, którzy nie wierzą w Boga...
Spotkałem ludzi, którzy mówią, że nie wierzą w Boga. Na pytanie w jakiego Boga nie wierzą, usłyszałem: w tego, który jest surowym sędzią, jest bezlitosny, mściwy i lubi kiedy cierpimy. I nagle okazało się, że nie wierzymy w tego samego Boga. To, co nas odróżnia – to odpowiedź na pytanie w jakiego Boga wierzymy. To niebezpieczne kiedy zamykamy się w swoim świecie, gdzie z różnych powodów - może to uprzedzeń, może niewiedzy, może rany lub uwarunkowań - mamy zniekształcony i dlatego nie odpowiadający prawdzie obraz Boga.
Wierzymy w Boga, ale ten Bóg może jest tylko „nasz”. Co wtedy?
Każdy ma swoją wizję Boga i Kościoła. Rolą duszpasterstwa jest to, aby pomagać dojść ludziom do prawdziwego Boga. Papież Franciszek mówił, że kurs przedmałżeński ma być kursem wprowadzenia w wiarę, czyli wyprowadzenia z wiary w nieprawdziwego Boga. Każde działanie duszpasterskie powinno mieć taki cel aby pomagać w wzrastaniu do wiary bardziej dojrzałej.
Nieprzypadkowa jest więc rola księdza, do którego przychodzą narzeczeni...
Mądry ksiądz, do którego przychodzą narzeczeni będzie chciał pomagać im w budowaniu dojrzałej relacji i poznania prawdziwego Boga. I to, co zauważam, a co mnie cieszy – ludzie są raczej otwarci. Czasami okazuje się, że ludzie myślą, że Bóg jest bardzo daleki, jest sędzią i katem, i stąd ich niewiara czy wiara w nieprawdziwego Boga.
Czego brakuje?
Doświadczenia prawdziwego Boga.
W jaki sposób dbać o relację z Bogiem? Jak Go poznać?
Początkiem relacji jest Bóg. On nas kocha i chce naszego szczęścia, dlatego to On jako pierwszy wychodzi ku człowiekowi, wychyla się z niebios i pragnie objawić się człowiekowi jako Prawdziwa Miłość. Po naszej stronie leży możliwość przyjęcia tej Miłości i tej Prawdy. Podstawą zadbania o tę relację jest jednak trwanie w owej relacji, aby coraz bardziej dopasować się do tej Prawdy i pozwolić by ta Miłość pomagała nam przylgnąć. A więc modlitwa, przyjmowanie sakramentów, przez które Bóg przychodzi do mojego życia. Czasami się modlimy „Panie Boże, bądź przy mnie” jakbym ja był w tej relacji najważniejszym. Myślę, że właściwsza forma jest „Panie Boże, trzymaj mnie przy Sobie”. On jest Prawdą, On jest Życiem, On jest Miłością. Im bliżej i dłużej będę przy Nim, tym bardziej będę prawdziwym, pełnym życia i miłości. A jeśli chodzi o ślub: im bardziej ja będę przy Bogu, tym bardziej On będzie w moim małżeństwie.
___
Źródło: magazynfamilia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz