Każdego dnia w naszym kraju na raka szyjki macicy umiera pięć kobiet. Polska zajmuje pierwsze miejsce w Europie pod względem zachorowań na nowotwór. Każdego roku na świecie na raka szyjki macicy zapada około 500 000 kobiet. W Europie, co 18 minut z jego powodu umiera jedna. Co roku około 3 500 Polek słyszy diagnozę – nowotwór! (Źródło: Polska Unia Onkologii).
Rak szyjki macicy należy do nowotworów złośliwych. Jest – najczęściej – skutkiem długotrwałego zakażenia wirusem brodawczaka ludzkiego HPV przenoszonego drogą płciową – szczególnie wysoko rakotwórczymi typami HPV 16 i HPV 18.
Zwiększeniem ryzyka zakażenia jest również częsta zmiana partnerów seksualnych, ale narażone są szczególnie i te kobiety, które miały wiele porodów, stosują doustną antykoncepcję hormonalną oraz palą papierosy.
W związku z tym, że nowotwór w początkowym stadium choroby nie ma żadnych objawów – nie czujemy potrzeby badań ginekologicznych. Do pierwszych objawów raka szyjki macicy należy krwawienie – miedzymiesiączkowe, po stosunku, po badaniu u ginekologa. Natomiast w późniejszym stadium choroby objawy są już dość widoczne i odczuwalne. Należą do nich przede wszystkim bóle w dole brzucha, bóle w okolicy lędźwiowo–krzyżowej, obrzęki nóg oraz trudności przy oddaniu moczu. Są to objawy towarzyszące rozrostowi guza.
Leczenie nowotworu uzależnione jest przede wszystkim od stopnia zaawansowania choroby, ogólnego stanu zdrowia pacjentki i jej wieku. Rak szyjki macicy jest prawie całkowicie wyleczalny na początku choroby. Im wyższe stadium zaawansowania – tym mniejsze szanse na powodzenie terapii, na uratowanie życia.
Coraz powszechniejszą metodą profilaktyki raka szyjki macicy są powszechne szczepienia przeciw wirusowi HPV u osób, które nie rozpoczęły współżycia płciowego. Szczepienia według prowadzonych badań eliminują w znacznym stopniu ryzyko zachorowania. Dotychczas 10 krajów europejskich wydało już oficjalne rekomendacje dotyczące szczepień przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego (Źródło: Polska Unia Onkologii).
Dbajmy o nasze zdrowie, zadbajmy w końcu o same siebie! Ciągle się spieszymy, martwimy się o to, aby nasi najbliżsi byli szczęśliwi, zdrowi, ale czemu ciągle nie mamy czasu na wizytę u ginekologa? Może właśnie ta wizyta, którą z jakichś względów odkładamy ciągle na później – uratuje nasze życie? Badanie cytologiczne trwa ok. 20 minut, jest prawie bezbolesne. Czy warto odkładać swoje życie na później? Oby się nie okazało, że jest już naprawdę na późno...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz