Ks. dr Marka Dziewieckiego poznałam w 2010 roku. Od tego czasu zrobiliśmy kilkanaście wywiadów, które - jak "donoszą" mi koledzy księża - są polecane nawet w seminariach duchownych 😎 Dziś taki przyjemny temat - Przyjaźń... 🍀
Księże Doktorze, przyjaciel - czyli kto?
Przyjaciel to człowiek, który potrafi mnie kochać w każdej sytuacji, niezależnie od tego, jak postępuję i co się ze mną dzieje. Gdy błądzę, wtedy przyjaciel mnie nie potępia, lecz wczuwa się w moją sytuację i mobilizuje mnie do rozwoju. Gdy postępuję w sposób dojrzały, to przyjaciel cieszy się ze mną i mobilizuje mnie do dalszego rozwoju. Przyjaciel kocha wiernie i bezinteresownie. Jest zaprzyjaźniony z Bogiem i od Boga uczy się kochać nie tylko ofiarnie, ale też mądrze. Dzięki przyjacielowi nie muszę wierzyć w to, że ktoś mnie kocha, gdyż już to wiem. Przyjaciel pomaga mi zaprzyjaźnić się z samym sobą. Dzięki przyjacielowi mam siłę żyć w każdej sytuacji. Przyjaciele nie skupiają się na tym, co razem przeżywają, lecz patrzą w tym samym kierunku, by czynić coś dobrego. Nie przeszkadza im obecność innych osób, bo do wszystkich odnoszą się z miłością. Przyjaźń wymaga poświęcenia, wyrzeczenia i ofiarności. Jest formą oddawania życia na raty, bo przyjaciel potrafi podarować nie tylko to, co posiada, lecz także to, kim jest. Przyjaciel dyskretnie i cierpliwie dźwiga ze mną ciężar mojego życia.
Żaden człowiek nie jest samotną wyspą. Wszyscy potrzebują miłości, przyjaźni, ciepła, wsparcia. Księża też, prawda?
Oczywiście, że tak! Powołanie do kapłaństwa to nie powołanie do samotności, lecz to powołanie do bycia blisko ludzi, do których Bóg nas posyła. Kapłan to nie singiel, lecz brat. Największego wsparcia potrzebują ci kapłani, którzy są najbardziej szlachetni i ofiarni w trosce o innych ludzi. Trwanie w dobru aż do śmierci wymaga od kapłana codziennej czujności, dyscypliny i pokonywania słabości, od których nikt z nas nie jest całkowicie wolny. Kapłani, podobnie, jak ludzie świeccy, nie są doskonali, ani nie są Bogiem. Potrzebują przyjaciela, który ich rozumie, wspiera w dobru, a czasem broni przed ich własnymi słabościami czy przed zwątpieniem.
Celibat chyba nie oznacza, że ksiądz powinien zrezygnować z relacji do kobiety…
Celibat jest w funkcji małżeństwa i rodziny. Dzięki celibatowi kapłan może wspierać małżonków i rodziców, a także ich dzieci, ale nie kosztem własnej żony i własnych dzieci. W codzienności kapłan częściej spotyka się z kobietami niż z mężczyznami. Wzorem dla kapłana jest Chrystus – największy w historii obrońca kobiet. Syn Boży stał się w ludzkiej naturze mężczyzną właśnie po to, żeby tym skuteczniej chronić kobiety przed takimi mężczyznami, którzy nie kochają, lecz krzywdzą. Kapłan na wzór Jezusa to ktoś, kto promieniuje szacunkiem do kobiet, kto wczuwa się w ich sytuację i przeżycia, kto dostrzega ich ofiarną i wierną miłość, kto daje im duchowe wsparcie wtedy, gdy sobie z czymś nie radzą. Dojrzały kapłan potrafi nie tylko pomagać kobietom, które przeżywają jakieś poważne trudności. Potrafi także wspierać w rozwoju te kobiety, które są wyjątkowo wrażliwe, Boże i szlachetne. Umiejętność budowania dojrzałych więzi z kobietami to znak rozpoznawczy dojrzałego księdza.
Przyjaźń kapłana z kobietą - jeśli jest prawdziwa - może działać motywująco dla obojga. Zgodzi się Ksiądz ze mną?
Zgadzam się w pełni. Każda przyjaźń jest skarbem i wparciem na drodze do świętości. To nie przypadek, że wielu wielkich świętych kapłanów dorastało do świętości parami, wspierani przyjaźnią niezwykłych kobiet. Św. Franciszek i św. Klara czy św. Teresa z Avila i św. Jan od Krzyża to tylko dwa z wielu przykładów w tym względzie. Budowanie czystej i wiernej przyjaźni kapłana z kobietą świadczy o dużej dojrzałości ich obojga. Jezus wyjaśnia, że kto ma, temu jeszcze będzie dodane. Wzajemne wsparcie sprawia, że dzięki przyjaźni kobieta i kapłan pomagają sobie nawzajem stawać się coraz bardziej podobnymi w miłości do Chrystusa.
Co w tym złego, że kobieta pomoże wybrać swojemu przyjacielowi - księdzu nowy sweter czy okrycie wierzchnie?
Nie ma nic w tym złego. Przeciwnie, kobieta ma zwykle lepszy gust niż mężczyzna i potrafi świetnie doradzić nie tylko w sprawach ubrań, lecz także w kwestii wystroju kościoła, plebanii czy sali parafialnej. Może też doradzać księdzu w wielu jeszcze ważniejszych sprawach, jak na przykład w kwestii działań duszpasterskich czy sposobów pomagania małżonkom w kryzysie. Najważniejsze jest jednak pomaganie księdzu w pracy nad własnym charakterem. Kobieta, która buduje przyjaźń z kapłanem, jest z definicji osobą dojrzałą, która swoją szlachetnością, miłością, wiernością Bogu i ludziom motywuje i mobilizuje kapłana do nieustannego rozwoju – psychospołecznego, duchowego, moralnego, religijnego.
Atrakcyjna i młoda, chociaż niekoniecznie samotna kobieta i młody ksiądz - widziani razem podczas obiadu czy spaceru to od razu znak, że coś w tej relacji nie gra i że pewnie mają romans?
Oczywiście, że nie. Ważne natomiast jest to, żeby spotkania kapłana i kobiety nie były skupione na ich wzajemnej relacji. Przyjaciel to nie ktoś, kto jest wpatrzony we mnie i dla kogo stałem się najważniejszą osobą odniesienia, lecz to ktoś, kto najbardziej pomaga mi w rozwoju i w wiernym wypełnianiu moich obowiązków. Antonie de Saint- Exupéry wyjaśnia, że przyjaciele nie są zapatrzeni w siebie, lecz patrzą w tym samym kierunku. Jeśli kobieta, z którą kapłan się zaprzyjaźnił, jest jeszcze stanu wolnego, to kapłan pomaga jej rozeznać swoje powołanie i to powołanie zrealizować. Nie skupia jej na sobie i nie przywiązuje jej do siebie. W żadnym przypadku! Jeśli natomiast kobieta ta jest żoną i mamą, to kapłan pomaga jej w jeszcze dojrzalszy sposób niż dotąd wypełniać przysięgę miłości małżeńskiej i rodzicielskiej. Przyjaźń nie ma nic wspólnego nie tylko z romansowaniem, lecz także z zakochaniem, z zauroczeniem emocjonalnym. To właśnie dlatego przyjaciel potrafi upomnieć tę drugą osobę, gdy ona błądzi.
Świadoma swojego piękna i kobiecości, pewna siebie, niezależna kobieta jest dla księdza największym zagrożeniem?
Największym zagrożeniem dla księdza jest on sam i jego słabości. Jeśli jakiś kapłan nie jest wierny swemu powołaniu, jeśli nie kocha Boga nade wszystko, jeśli nie ma serca dla spotykanych ludzi, to zagrożeniem dla niego jest wszystko i wszyscy. Oczywiście spotkanie z podwójnie piękną kobietą, czyli z kobietą atrakcyjną fizycznie i dojrzałą duchowo, jest dla księdza wyzwaniem i sprawdzianem jego dojrzałości. Wynika to z natury ludzkiej. Im bardziej dany kapłan kocha i ma wrażliwe serce, tym bardziej cieszy się i wzrusza piękną i szlachetną kobietą. To dlatego powinien zawsze zachować czujność i dyscyplinę – aż do śmierci. Znany zakonnik – Thomas Merton – zakochał się na starość w swojej pielęgniarce – Margie Smith. Przyznał się do tego przed samym sobą i przed nią. Wytrwał w czystości i wierności, ale zapłacił za to dużą cenę emocjonalną. Być może jego opiekunka zapłaciła za to cenę jeszcze większą. Im piękniejszą przyjaźń buduje kapłan z kobietą, tym bardziej powinien wzrastać w miłości do innych ludzi. To najlepsza forma czujności, żeby jego przyjaźń z kobietą nie uległa wypaczeniu.
Kiedy słowo "przyjaźń" jest nadużywane w relacji ksiądz - kobieta?
Dzieje się tak wtedy, gdy mianem przyjaźni określa się relację, która w rzeczywistości nie jest aż przyjaźnią, lecz jedynie emocjonalnym zauroczeniem, które prowadzi do tego, że kapłan i kobieta skupiają się na wzajemnej więzi, zamiast na wspieraniu siebie w coraz dojrzalszym wypełnianiu własnych zadań w codzienności. Wyraźnym znakiem, że w danym przypadku nie mamy do czynienia z przyjaźnią, lecz z jakąś jej imitacją, jest to, że z jego czy z jej strony pojawia się zazdrość albo pragnienie, żeby ta druga osoba była głównie dla mnie. Dojrzała przyjaźń ma miejsce wtedy, gdy kapłan bardzo cieszy się zaprzyjaźnioną kobietą i stara się wspierać ją swoją miłością, a jednocześnie ogromnie się cieszy, gdy inni ludzie też ją kochają. Co więcej, jego największą troską i pragnieniem jest właśnie to, żeby tę kobietę coraz bardziej kochały ważne dla niej osoby: małżonek i dzieci, rodzice i rodzeństwo.
A kiedy przyjaźń między księdzem a kobietą jest niemożliwa?
Przyjaźń nie jest możliwa wtedy, gdy jedna z tych osób lub obydwoje nie są wystarczająco dojrzali. Przyjaźń to miłość z Bożym znakiem jakości. Trwała i czysta przyjaźń między kapłanem a kobietą to miłość z najwyższym wręcz znakiem jakości. To przywilej ludzi wyjątkowo Bożych, mądrych, rozważnych, altruistycznych, dojrzałych emocjonalnie. Nie jest możliwa przyjaźń na przykład między młodym księdzem a dziewczyną skrzywdzoną i porzuconą przez chłopaka. W takiej sytuacji dziewczyna raczej zakocha się w księdzu i będzie chciała, żeby on był dla niej jedynym ratownikiem i całym jej emocjonalnym światem. Podobnie przyjaźń nie jest możliwa wtedy, gdy to kapłan przeżywa poważne trudności, na przykład wtedy, gdy popadł w alkoholizm. Potrzebuje w takiej sytuacji terapeuty i grupy wsparcia. W tej fazie życia nie jest zdolny do budowania przyjaźni.
Piękna, dojrzała przyjaźń pomaga księdzu przeżywać kapłaństwo?
Każda przyjaźń jest dla księdza umocnieniem w przeżywaniu i wiernym wypełnianiu kapłaństwa, a także w budowaniu przyjaźni z Bogiem. Przyjaźń z kobietami jest wyjątkowym skarbem i przywilejem, gdyż ja – mężczyzna i ksiądz – mam wtedy szansę uczyć się od kobiety tego, czego w takim stopniu nie nauczę się od mężczyzn. Przyjaźń z dojrzałą kobietą to dla kapłana szansa na uczenie się szczególnej wrażliwości, ofiarności, wytrwałości, a także empatycznego wczuwania się w to, co dzieje się w sercu innych ludzi. Taka przyjaźń jest szczytem bezinteresowności i dlatego nie można jej kupić. Można ją jedynie ofiarować.
___
Źródło: Tygodnik Idziemy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz