Bardzo lubię ten cytat. I w ogóle lubię wiersze Ks. Jana Twardowskiego. Łzy - tak często je ukrywamy przed światem, przed najbliższymi... Jeszcze do niedawna mogliśmy je ukrywać pod maseczką... Robiłam tak na dyżurach na dworcu. Wtedy nie potrafiłam poradzić sobie z emocjami, i leciały łzy... Nikt z nas nie publikuje przecież zdjęć ze łzami w oczach - na portalu społecznościowym...
Uśmiecham się kiedy czytam wiadomości w stylu: Ty to masz szczęśliwe życie, bez problemów...
Moi Kochani,
Ci z Was, którzy myślą, że uśmiech nie schodzi mi z twarzy - bardzo, bardzo się mylą. Kocham żyć, to prawda, ale jak każdy człowiek - i mnie nie omijają trudne momenty, trudne rozmowy, i problemy dnia codziennego...
Myślę, że warto pozwalać sobie na łzy... powtórzę za Ks. Twardowskim:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz