- Marta, tu Julia...
- No tak, w czym mogę pomóc?
- To my, z Tarnopola, pamiętasz?
Aż mi łzy poleciały... To moja cudowna rodzinka, którą poznałam jeszcze w Punkcie Informacyjnym w Pałacu Kultury i Nauki. Wtedy, ponad miesiąc też leciały nam łzy, ale z bezsilności, strachu i niemocy. Wczoraj były to łzy radości, że znowu się widzimy 💙💛
Było to cudowne spotkanie, bo z naszymi najbliższymi połączyliśmy się też na komunikatorach 💖 Kocham tych ludzi, moich ludzi 💙💛
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz