... i radość ze Zmartwychwstania Chrystusa nie ustaje! Pierwszy raz poszłam na Wigilię Paschalną do mojej świątyni - zwykle Triduum Paschalne przeżywałam w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Jednak opłacało się zaufać Ks. Proboszczowi, że warto 😊
Dla mnie to nie koniec świętowania i nie koniec Świąt, bo też Niedzielę Bożego Miłosierdzia - a tym samym Niedzielę Zmartwychwstania, którą będą świętowali nasi Ukraińscy Przyjaciele - spędzę z tymi, których kocham najbardziej na świecie ❤
Jestem wdzięczna Wszystkim, dzięki którym ten Wielki Tydzień przeżyłam właśnie w taki sposób...
Czasami czy wręcz często mamy jakieś swoje plany, swoje wyobrażenia, coś tam byśmy chcieli zrobić w ten konkretny sposób, ale na szczęście - chociaż może niekoniecznie w tym konkretnym czasie to szczęście widzimy - nasze plany i marzenia się nie spełniją, z różnych względów. Dopiero z perspektywy czasu widać, że jest w tym sens...
Życie jest ciekawe - jak mówił jeden z moich wykładowców... 😎
PS. Lubię ten bukiet ze zdjęcia z Warszawskiego Spotkania Wielkanocnego 😊 Na zawsze będzie mi przypominał o pięknych (chociaż najtrudniejszych) chwilach w moim życiu. Jestem wdzięczna zarówno Pani Prezydentce Aldonie Machnowskiej - Góra jak i wszystkim, których spotkałam na swojej drodze wolontariatu... 💙💛
Chrystus pokonał śmierć. Wierzę w to bardzo, że Dobro zwycięży zło! 💙💛
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz