pixabay.com/pl/
Lubię wyjść na kawę do jednej z ulubionych restauracji na Starym Mieście. To taka godzina tylko dla mnie. I tak zawsze mam przy sobie książkę albo Notes Wdzięczności, więc jest to czas trochę i refleksji, ale też podsumowania mijającego tygodnia. A przede wszystkim odpowiedzi na pytanie: Czy nikt przez to co zrobiłam, albo powiedziałam - nie poczuł się źle? Czy nikogo nie uraziłam? Czy nikomu nie sprawiłam przykrości?
Czasami tę godzinę spędzam na pisaniu i opowiadaniu na wiadomości do moich Ukraińskich Przyjaciół... 💙💛 Jestem szczęśliwa, kiedy jestem komuś potrzebna. To zawsze miłe dostać wiadomość pełną życzliwości i dobrych słów.
Jak słyszę te wszystkie teksty w stylu: "Chciałabym się spotkać, ale nie mam czasu" - to pozostawiam ten tekst bez komentarza. Jeśli ktoś chce się spotkać to nic nie przeszkodzi w tym, by wspólnie spędzić czas. Bariera językowa również! Chcesz - to się spotykasz, nie chcesz - szukasz wymówek. Proste. A jeśli ktoś ciągle "nie ma czasu" to współczuję. Bardzo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz