Jestem wdzięczna dla brata Bł. Ks. Jerzego Popiełuszki i jego najbliższej rodziny - za życzliwość, wsparcie i dobre słowa. I za słoiki grzybów, które przywoziłam ze sobą do Warszawy z Dąbrowy Białostockiej ☺ Chyba nigdy nie zapomnę ich smaku ☺ Jako, że teraz najwięcej czasu spędzam na "placu budowy" - chętnie przy okazji związanej ze wspomnieniem Bł. Księdza Jerzego - powracam do wspomnień sprzed kilkunastu lat...
Już to kiedyś pisałam, ale jeszcze raz... Uważam, że dla dziennikarza nie ma piękniejszych słów jak usłyszeć "Jesteś dla nas jak rodzina"... Jestem wdzięczna całej Rodzinie Ks. Popiełuszki za życzliwe przyjęcie i podzielenie się tym, co najlepsze. Dziękuję za każdą chwilę, którą miałam okazję spędzić zarówno w Dąbrowie, Białymstoku, Suchowoli i Okopach... Najbardziej dziękuję za zaufanie!
Ks. Jerzy jest mi szczególnie bliski. Dzięki tym spotkaniom miałam przyjemność poznać Go jeszcze bardziej. Dziękuję za wszystko 🙏💛
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz