Jakie masz wyobrażenie Jezusa Króla Wszechświata? Prawdopodobnie bardzo ziemskie, a więc nieprawdziwe. Przyjrzyjmy się więc dziś, co to znaczy, że Jezus jest Królem.
JEZUS JAK ZIEMSCY KRÓLOWIE?
Kiedy próbujemy wyobrazić sobie Jezusa jako Króla, przed naszymi oczami pojawiają się wtedy zazwyczaj obrazy, na których Jezus ma na głowie złotą koronę i w ręku trzyma berło. Pomijając fakt, że jakość i artyzm tych obrazów to najczęściej najwyższa liga "katolipy", problem z nimi polega na tym, że Królestwo Jezusa nie jest z tego świata, a my wciąż wyobrażamy je sobie w kategoriach "tego świata".
Na Jezusa Króla patrzymy przez pryzmat naszych ziemskich władców i na dodatek wzrokiem zranionym przez grzech pierworodny, co sprawia, że chcąc nie chcąc Jezus może być utożsamiany z władcą, który:
- chce przygarnąć wszystko dla siebie (bo władza kojarzy się bogactwem - złota korona, złote berło, przepych itp.)
- ze swoimi wrogami chce rozprawić się w sposób militarny (królowie prowadzili i prowadzą wojny)
- są skupieni na sobie (należy im służyć, adorować, podziwiać, aby się nie narazić).
KRÓL ODARTY ZE WSZYSTKIEGO
A Jezus - Król jest przeciwieństwem tego wszystkiego. Nawet jeśli na obrazach pokazywany jest z koroną i berłem, jest to SKUTEK Jego królowania, ale nie ISTOTA. Istota tego królowania została pokazana podczas świętego Triduum Paschalnego Jezusa, czego świadectwo znajduje się m.in. w dzisiejszej Ewangelii.
Mamy tu Jezusa, który wisi na krzyżu jako swoim tronie. Jest ogołocony ze wszystkiego, bo wisi nagi. Ręce i nogi ma przybite, co jest znakiem, że wyrzekł się wszelkiej ziemskiej potęgi i nie dość, że nie chce zniszczyć swoich nieprzyjaciół, to modli się za nich ("Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą co czynią"). A gdy słyszy prośbę, aby zadbać o siebie ("Jeśli Ty jesteś Królem żydowskim, wybaw sam siebie"), choć jako Bóg może to zrobić, nie robi tego, tylko daje najwyższy, że Jego miłość nie jest egoistyczna, bo nie pomaga sobie, lecz spełnia prośbę współtowarzysza na krzyżu ("Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa", "Zaprawdę, powiadam ci: Dziś będziesz ze Mną w raju").
KRÓLEWSKA SŁUŻBA MIŁOŚCI
Jak widzimy - istotą królowania Jezusa jest miłość do końca, przebaczenie swoim wrogom i całkowita służba innym. Czy tak wyobrażasz sobie królowanie Jezusa? Jeśli jest więc w tobie jakiś lęk przed majestatem Pana, przed Jego sądem i jakimiś nieludzkimi oczekiwaniami - ucz się Jezusa na nowo, bo wciąż zbyt mało jeszcze Go znasz lub uwierzyłeś w kłamstwa, które ci szepcze nasz nieprzyjaciel.
Jak można się bać kogoś, kto wyrzekł się wszystkiego, kto nie złamie trzciny nadłamanej, pełen jest miłosierdzia i przebaczenia, chce Ci służyć do końca i nie ma w Nim ani odrobiny jakiegokolwiek egoizmu? Nie jest to więc przypadek, że pośród trzech godności i misji Jezusa (kapłańska, prorocka i królewska), królewska funkcja Jezusa to po prostu inne określenie miłości, która służy i która jeśli trzeba - składa z siebie najwyższą ofiarę.
Królewska funkcja Jezusa jest dziś realizowana w Kościele przez szeroko rozumianą działalność charytatywną, czyli posługę miłości. Jeśli doświadczyłeś na sobie miłości Pana, która zamiast brać daje, zamiast mścić się przebacza i zamiast skupiać się na sobie - służy innym - będziesz chciał naśladować swojego Mistrza. Najtrudniej jest to chyba robić w swoim rodzinnym domu i wobec najbliższych ludzi. Jednak, gdy to robisz - możesz siebie wtedy uczciwie nazwać - jestem prawdziwym czcicielem Chrystusa Króla. I bądź pewien, że za swoją służbę usłyszysz kiedyś w nagrodę słowa "Zaprawdę powiadam Ci: Dziś będziesz ze Mną w raju", a wtedy doświadczysz w całej pełni tego, co to znaczy, że Jezus daje ci w posiadanie Królestwo swojego Ojca, że kocha cię i służy ci.
- Ks. Piotr Spyra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz