"Panie, pragnienia ludzkich serc Ty zaspokoisz sam". Naprawdę w to wierzysz i przychodzisz do Jezusa, by zaspokoił twoje potrzeby? Czy tylko śpiewasz tę pieśń?
❌ NIE OSZUKUJ
Kiedy jesteś głodny - jesteś głodny. Trudno oszukać ten stan, dlatego szukasz jedzenia, które zaspokoi jedną z najważniejszych fizjologicznych potrzeb. Nie ma w tym nic złego, że jesteś głodny, bo tak zostałeś stworzony - z potrzebą jedzenia.
Czy w taki sam sposób jesteś uczciwy wobec siebie, gdy chodzi o inne potrzeby, również te duchowe? Każdy z nas nosi w sobie również głębsze potrzeby: poczucia bezpieczeństwa, bliskości, bycia kochanym, przynależności, uznania, samorealizacji.
Bardzo często wypieramy te potrzeby i zachowujemy się tak, jakbyśmy nie mieli emocji, tak jak wypada się zachować lub tak jakbyśmy byli "robocopami", a nie ludźmi z krwi i kości, z potrzebami psychicznymi i duchowymi. Trwa to zazwyczaj do czasu, aż coś pęknie i pojawi się jakiś kryzys: psychiczny, duchowy lub cielesny. Czasem o depresji mówi się, że dotyka ona tych, którzy zbyt długo byli zbyt silni. Czy zatem jest sens w oszukiwaniu siebie i swoich potrzeb?
❌ NIE BĄDŹ SAM, MASZ JEZUSA
Jezus widzi potrzeby tłumu i każdego pojedynczego człowieka. "Żal Mi tego tłumu, bo już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. I jeśli ich puszczę zgłodniałych do domu, zasłabną w drodze, bo niektórzy z nich przyszli z daleka".
Jezus widzi cielesne potrzeby tych, którzy za Nim poszli i chce je zaspokoić. Jezus widzi również inne potrzeby - te bardziej duchowe. W innym miejscu Ewangelii Marka czytamy: "Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza" (Mk 6, 34).
W obydwu przypadkach Jezus zaspokaja te potrzeby, bo Jego wrażliwe serce współcierpi z Jego dziećmi, gdy im czegoś brak. Jezus zna potrzeby swoich dzieci jako Bóg. Jako człowiek umie też współczuć i zrozumieć nas.
❗ BARDZO WAŻNA UMIEJĘTNOŚĆ
Warto dziś nauczyć się niezwykle ważnej potrzeby: nazywania swoich potrzeb i przeżywania ich z Jezusem.
Naucz się najpierw nazywać to, co czujesz. Pomyśl dziś szczególnie o tych uczuciach i potrzebach, o których myślisz, że nie wypada ci ich mieć. Jesteś człowiekiem, z całym bogactwem i jednocześnie bagażem tego, co potrzebuje ciało, psychika i dusza. Nie oszukuj siebie, bo przejedziesz się na tym!
A potem przyjdź do Jezusa ze swoimi potrzebami i naucz się przeżywać je właśnie z Nim. Powiedz Mu o tym, co czujesz i czego ci brak. Są takie potrzeby, które zaspokoi On sam. Są też takie, o które musisz zadbać sam, podchodząc z pokorą do swojego ciała i psychiki. Jezus nauczy cię mądrości, pokazując, które potrzeby zaspokoi On, a o które masz sam się zatroszczyć. Ważne, byś wszystko przeżywał z Nim, a nie sam. Zacznij już od dziś! Nazwij uczciwie swoją pustkę, głód i biedę, a potem przeżyj ją z Jezusem! On nakarmi cię do syta i zostanie jeszcze dużo ułomków!
- Ks. dr Piotr Spyra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz