niedziela, 20 października 2024

[KOMENTARZ] Rozrywka zamiast rachunku sumienia

Wieczór to kluczowy czas, który jeśli jest dobrze wykorzystany, może bardzo pomóc w życiu duchowym. Narzędziem, które pomaga doświadczać miłości Boga i nabierać właściwych relacji do swojego życia i do wieczności jest wdzięczność jako część rachunku sumienia. 


pixabay.com/pl/ 


👀 NIE MA CZASU NA NAMYSŁ NAD ŻYCIEM

Oprócz pewnych stałych problemów duchowych, każde pokolenie ma jakieś swoje specyficzne wyzwania związane z życiem i sprawami duchowymi. 

Pewnym stałym wyzwaniem dla nas było i będzie właściwa relacja do spraw materialnych i do swojej pracy. Mówi o tym Ewangelia, gdzie do Jezusa przychodzą ludzie skłóceni o spadek, a Mistrz dzieli się historią o człowieku, któremu obrodziło pole i który to człowiek zbyt wielką ufność położył w swoich dobrach. 

O ile grzechem tego człowieka było myślenie o swoich zasobach na zasadzie wewnętrznego dialogu -  "Masz wielkie dobra, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!", problemem naszych czasów jest to, że takich dialogów możemy w ogóle nie prowadzić, bo po prostu zbyt dużo pracujemy i nie mamy na to czasu, chęci i sił. 


👫 ROZRYWKA ZAMIAST RACHUNKU SUMIENIA

Gdy wraca się z pracy, takie wewnętrzne zatrzymanie się nad jakimiś głębszymi sprawami kosztuje nas dużo sił, których nie mamy już zbyt wiele pod koniec dnia. Dlatego zamiast wkładać siły w rachunek sumienia i refleksję nad swoim życiem, intuicja zachęca, aby nabrać tych sił z szeroko rozumianej rozrywki wirtualnej (telefon, komputer, telewizor). 

Jest to chyba jeszcze większe wyzwanie dla serca niż konsumpcjonizm bohaterów dzisiejszej Ewangelii, bo oni przynajmniej w jakiś sposób byli świadomi swoich problemów i mogli usłyszeć trudny co prawda, ale głos Boga - "Człowieku, któż Mnie ustanowił nad wami sędzią albo rozjemcą?" oraz "Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, co przygotowałeś?". 

Kiedy wchodzimy w czas rozrywek wirtualnych i jeszcze z tym zasypiamy, nie dajemy Bogu żadnej przestrzeni na mówienie o naszym życiu, ani tych dobrych rzeczy, ani trudnych. I powoli, z dnia na dzień, relacja z Nim słabnie, pojawia się niewdzięczność, pustka wewnętrzna i złość na swoje życie. Pojawiają się grzechy i rozpacz. 


🙏 Z KAŻDYM DNIEM BLIŻEJ DO WIECZNOŚCI

Wieczorny rachunek sumienia jest jednym z najpotężniejszych narzędzi poznawania Boga i naszego duchowego właściwego wzrostu. Argumentów za tym jest bardzo wiele. Oto kilka z nich. 

Praktykowanie wdzięczności pomaga dostrzec obecność Boga w twoim życiu. I to nie byle jaką obecność, ale obecność miłosną, bo odkrywasz codziennie jak Bóg ci służy, towarzyszy i prowadzi przez życie. 

Dopiero w świetle miłości Boga widzisz właściwie swoje braki i zaniedbania. Aby zacząć pracować nad tym, trzeba wiedzieć nad czym. Dlatego bez tej choćby chwili spojrzenia w siebie, jesteśmy jak ślepi, którzy mogą na domiar złego w taki sposób prowadzić też innych. 

Myślenie o Bogu tuż przed swoim zaśnięciem pozwala również zmierzyć się i oswajać z tajemnicą wieczności. Jeśli realnie pomyślisz sobie, że jutro możesz się nie obudzić i to może być twój ostatni dzień, zmieniają się priorytety w życiu (problem bogacza z Ewangelii) i zaczyna rosnąć zaufanie w miłosierdzie Boga. Bo coraz lepiej Go poznajesz (Miłość Boga), coraz lepiej wiesz z czym stajesz przed Nim (mój grzech) i coraz bardziej ufasz w dzieło zbawienia Jezusa, który otworzył nam bramy Nieba. 

A jeśli dołączysz do tego świadomość, że Bóg czeka na ciebie i przygotował ci wspaniały dom w swoim sercu, wchodzisz na autostrady duchowego wzrostu, pogłębiając twoje zjednoczenie z Bogiem i w chrześcijański, właściwy sposób pragnąc powrotnego przyjścia Pana i swojej śmierci. 

Czy w takim kierunku idziesz walcząc o wieczorny rachunek sumienia? Jakie kroki podejmiesz, aby o to spotkanie z Panem w twoim sercu dziś zawalczyć?

Ks. dr Piotr Spyra 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Niedoskonala-ja.pl , Blogger