niedziela, 2 lutego 2025

[WYWIAD] Żyjemy dla wieczności

Dzień Życia Konsekrowanego w sposób szczególny zachęca do wdzięczności za wszystkie osoby konsekrowane, które stanęły nam na drodze. Niech nie "zabraknie" nam czasu na modlitwę i drobne gesty życzliwości. To piękny dzień, więc i świętowanie powinno być wyjątkowe. Dziękuję wszystkim siostrom, braciom i ojcom zakonnym, którzy stanęli na mojej drodze. Dziękuję za życzliwość, modlitwę, zaufanie... Szczególnie dziękuję moim cudownym Siostrom Bernardynkom - s. Ewelinie i s. Klarze 💞   


archiwum prywatne ss. Bernardynek

Jak w tym roku będziecie świętowały Dzień Życia Konsekrowanego?

W tym roku będziemy szczególnie przeżywać Dzień Życia Konsekrowanego, ponieważ jedna z naszych sióstr będzie obchodziła Jubileusz 50-lecia ślubów zakonnych. Siostra przygotowuje się przez rekolekcje, które trwają kilka dni, natomiast wspólnota - przez dzień skupienia. W dniu 2 lutego - Ofiarowania Pańskiego, podczas mszy świętej wieczornej wspólnie odnowimy śluby zakonne. Jest to dla nas również dzień szczególnego dziękczynienia za dar powołania do życia kontemplacyjnego.

Co dziś dla sióstr jest największym wyzwaniem?

Wytrwać w wierności Bogu i zaufać Jego miłości do końca. Nie utracić smaku soli i dawać świadectwo o wielkiej miłości Boga do człowieka, a zarazem o wielkiej godności życia ludzkiego. Zanurzać siebie i wszystkie intencje, sprawy Kościoła i świata, całą naszą codzienność w nieskończoności Boga. Chodzić w Jego obecności, pamiętając, że każda sekunda dnia ma swoją wartość, bo przecież żyjemy dla wieczności, która jest piękna.

Krąży jakieś przekonanie, że siostry zakonne - zwłaszcza w zakonie zamkniętym, są smutne, wiodą nudne życie… Czym się zajmujecie na co dzień?

Staramy się na co dzień wypełniać swoje obowiązki i w ten sposób odpowiadać Bogu na dar Jego powołania. Dzień jest wypełniony modlitwą, pracą, codziennymi obowiązkami, związanymi z utrzymaniem domu zakonnego. Służymy też naszym bliźnim. Każda z nas ma w sobie przestrzeń, w której spotyka się z Bogiem i to Jego obecność i łaska sprawia, że codziennie odkrywamy na nowo siebie. W Bogu mamy poczucie sensu, wiemy dlaczego i dla kogo żyjemy. Potęga Boga jest nieskończona. Jezus jest Panem. Anioł przy zwiastowaniu Najświętszej Dziewicy powiedział, że panowanie Jezusa nie będzie miało końca. Czyż to nie jest największy powód radości?

Wróćmy jeszcze do codziennych obowiązków…

Nasze prace codzienne to przede wszystkim obowiązki w zakrystii, opieka nad starszymi i chorymi siostrami, ale także haft i szycie alb. To praca w kuchni, w pralni, odpisywanie na korespondencję i odpowiedź na potrzeby naszych braci i sióstr. Do naszych obowiązków należy również przepisywanie intencji, które są wrzucane do skrzynek w naszym kościele. Jednak przede wszystkim - codzienna modlitwa, na którą składa się msza święta, Adoracja Najświętszego Sakramentu, Liturgia Godzin, różaniec, Koronka do Bożego Miłosierdzia, medytacje i inne dodatkowe modlitwy w intencjach, które nam powierza Kościół święty, a także wszyscy, którzy przychodzą do naszej furty i którzy proszą nas o wstawiennictwo przed Bogiem. 


archiwum prywatne ss. Bernardynek 

Są też i tacy pielgrzymi, którzy przyjeżdżają specjalnie do Św. Józefa i Dzieciątka Koletańskiego?

Przez cały rok przyjeżdżają do nas pielgrzymki z różnych części Polski, a w marcu także spoza jej granic. W naszym Sanktuarium znajduje się również figurka Dzieciątka Jezus Koletańskiego, dlatego też wierni, którzy do nas przybywają - powierzają się opiece Św. Józefa, ale również proszą o Jego wstawiennictwo do Dzieciątka Jezus. Otrzymujemy wiele świadectw o łaskach i cudach tu wyproszonych. Myślę, że nie możemy oddzielać Św. Józefa od Dzieciątka Jezus, a także od Najświętszej Dziewicy Maryi, ponieważ Boża Opatrzność dała nam Ją jako wzór doskonałej rodziny, a Św. Józefa jako żywiciela i opiekuna dla swoich najbliższych. Pięknie tę prawdę oddaje wnętrze naszego kościoła, ponieważ w głównym ołtarzu znajduje się Św. Józef - żywiciel i opiekun, oraz nasz patron, a w lewym, bocznym ołtarzu znajduje się figurka Dzieciątka Jezus Koletańskiego, a także ołtarz Najświętszej Dziewicy.

Jak często rodzina i przyjaciele mogą przyjeżdżać do sióstr?

Tak, rodzina i przyjaciele mogą nas odwiedzać. Miejscem spotkania jest rozmównica. Natomiast w okresie adwentu i Wielkiego Postu nie mamy odwiedzin. 

Jak siostry sobie radzą kiedy przychodzą "gorsze dni", chwile zwątpienia?

Każda z nas ma swój własny sposób radzenia sobie z różnymi doświadczeniami czy przeżyciami. Dużym wsparciem jest świadomość, że nie jesteśmy same, że mamy siebie nawzajem. Na pewno pierwszym podstawowym źródłem jest szukanie mocy w Bogu, również poprzez życie sakramentalne. 

W jakich sytuacjach siostry mogą opuścić mury klasztoru i wyjść na świat?

Możemy wychodzić jeśli mamy wizytę u lekarza, dentysty. Jeśli potrzebujemy wykonać badania to również wychodzimy z klasztoru. Podobnie jak w przypadku kiedy są wybory w naszej Ojczyźnie - idziemy spełnić obywatelski obowiązek. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Niedoskonala-ja.pl , Blogger