wtorek, 11 marca 2025

[WYWIAD] Człowiek wdzięczny jest szczęśliwy

[WYWIAD] Człowiek wdzięczny jest szczęśliwy

Wdzięczność - mimo, że tak ważna - często wolimy o niej zapomnieć, jakby była oznaką słabości. Sama w wielu sytuacjach zamiast wdzięczności - okazuję niewdzięczność - ci, których kocham - mogą to potwierdzić, niestety... To jest oczywiście głupie zachowanie, ale byłabym hipokrytką gdybym pisała, że zawsze za wszystko i wszystkim jestem wdzięczna... ale, ale... każdego dnia tej wdzięczności się uczę... Przypominam wywiad z Ewą Guzowską - psycholog, psychoterapeuta, coach  


pixabay.com/pl/

Pani Ewo, wdzięczność powinna być nieodłącznym elementem naszego życia? Czemu więc czasem o niej zapominamy, nie potrafimy jej wyrazić?

- Wdzięczność wydaje się czymś, co częściej może zastanawiać niż sprawiać przyjemność. Istotna jest intencja – czy jest to wdzięczność w czystej formie, czy kryje się w tym jakiś rodzaj manipulacji. Ze smutkiem stwierdzam, że z moich obserwacji – ta czysta forma – jest raczej rzadkością. Wdzięczność sama w sobie ma moc. Możemy być wdzięczni za wiele rzeczy, sytuacji, ludzi, których spotykamy… i którzy zostają z nami na zawsze. Nasz konsumpcyjny i interesowny świat bezlitośnie pozbawia wdzięczności w tej czystej formie… Wdzięczność towarzyszy mi od dziecka i może dlatego jestem na nią dość mocno wyczulona. Dzięki prostej wdzięczności świat jest bardziej przyjazny, serdeczny i to ona sprawia – że żyje się nam lepiej…

Dlaczego wdzięczność może dość często mylona jest ze zobowiązaniem?

- Być może dlatego, że w ogóle rzadko słyszymy komplementy i być może nie umiemy ich nawet przyjmować. Może wydawać się, że jeśli coś miłego i serdecznego usłyszeliśmy, to mamy się czymś odpłacić… W związku z tym, że życie staje się coraz bardziej konsumpcyjne i interesowne – zapominamy od tych podstawowych ludzkich odczuciach… Jeśli biegniemy na przystanek, a pan kierowca chwilę zaczeka byśmy zdążyli na autobus – jesteśmy wdzięczni… Takie i wiele podobnych przykładów powodują, że lepiej się żyje i mamy kontakt z „ludzkim” człowiekiem…

„Ludzki” człowiek… ciężko czasem takiego spotkać… Jakie konsekwencje może mieć źle zrozumiana wdzięczność?

- Pytanie czy wdzięczność jest czysta, czy jest tylko środkiem do zdobycia czy osiągnięcia czegoś na czym nam zależy – wtedy mamy do czynienia z manipulacją, a przecież nikt nie lubi, kiedy ktoś go zmanipuluje. To smutne, że częściej padamy ofiarą manipulacji niż doświadczamy czystej wdzięczności…

Ktoś powie, że bycie wdzięcznym to trochę takie kolorowe życie, pozbawione ciężkich, bolesnych doświadczeń, które na siłę chcemy wrzucić ze swojego życia, ale nie o to przecież chodzi…

- Uważam, że mając bolesne doświadczenia, bardziej potrafimy być wdzięczni. Nic przecież nie należy się nam z rozdania… Możemy być wdzięczni za zdrowie, ciekawych i serdecznych ludzi wkoło nas, możemy być wdzięczni za życie… Moje osobiste doświadczenie – bardzo głębokie, dotyczyło powrotu z Indii, kiedy uświadomiłam sobie jakim „bogaczem” jest Europejczyk – ma DOM, paszport, samochód, mieszkanie… a kiedy wjeżdża się do Delhi - spotyka się ludzi, którzy nie mają absolutnie niczego… My boimy się panicznie straty, nie patrząc na to, że przecież fakt, że coś mamy jest czymś niesamowitym…

To prawda… ale też wdzięczność ma nie tylko pozytywny wpływ na nasze samopoczucie, ale również dzięki niej nie trzymamy w sobie negatywnych emocji – negatywnych w naszym rozumieniu, doświadczeniu…

- Wdzięczność może pozwolić nam na docenienie tego, co mamy i tego, czego pragniemy. Czysta wdzięczność ma wiele bardzo pozytywnych powiązań i żadnej negatywnej… Jeśli dotychczas nie towarzyszyła w naszym życiu, koniecznie trzeba ją zaprosić...

Czasem pewnie od ludzi, których uważamy za bliskich są i tacy, od których nie usłyszymy „Dziękuję”. Jest to przykre, ale z czego może wynikać brak podziękowania?

- Często słowo „dziękuję” jest coraz rzadziej spotykane. Współczesny człowiek jest coraz bardziej oddzielony i odłączony od wszystkiego, w tym także od innych ludzi, a w tym coraz bardziej samotny… Coraz rzadziej ludzie spotykają się w mieszkaniach, coraz rzadziej zabiegają i organizują wspólne wypady poza miasto – ponieważ to wymaga zaangażowania… Często niestety jest tak, że jedni głównie dają, a inni tylko biorą, więc po pewnym czasie u tych pierwszych rodzi się frustracja. Ten brak równowagi – zwykle kończy wiele relacji i związków…

A człowiek wdzięczny jest po prostu szczęśliwszy…

- Człowiek, który potrafi wyrażać wdzięczność jest szczęśliwy, gdyż umie docenić jakim bogactwem świat go obdarzył…

Jednym ze sposobów praktykowania wdzięczności jest prowadzenie kalendarza wdzięczności. Jakie są inne sposoby, które Pani poleca?

- Dokładnie tak. Można mieć też słoik – z karteczkami wdzięczności – dla siebie, dla innych, za coś co wydarzyło się dla Ciebie… Każdy może ustawić sobie swój niepowtarzalny sposób wyrażania wdzięczności. Mój jest taki, że każdego dnia dziękuję za to, że po prostu JESTEM…


Źródło: mojafigura.com 

niedziela, 9 marca 2025

Modlitwa do Św. O. Pio

Modlitwa do Św. O. Pio

archiwum prywatne 

Ojcze Pio, żyłeś w czasach naznaczonych pychą, a pozostałeś pokorny. Ojcze Pio, byłeś wśród nas w epoce wyśnionych, wygranych i adorowanych bogactw, a pozostałeś ubogi. Ojcze Pio, nikt nie słyszał Głosu będąc koło Ciebie, a Ty mówiłeś do Boga; blisko Ciebie nikt nie widział światła, a Ty widziałeś Boga. 

Ojcze Pio, podczas gdy biegaliśmy zdyszani, Ty, stale klęcząc, widziałeś Miłość Boga przybitą do Drzewa Krzyża z rana i w dłoniach, w stopach i w sercu: na zawsze!

Ojcze Pio, naucz nas płakać pod krzyżem, naucz nas wierzyć Miłości, naucz nas odczuwać Mszę jako płacz Boga. Pomóż nam szukać wybaczenia jako objęć pokoju, pomóż nam być chrześcijanami z ranami takimi, jak rany Boga, z których cieknie krew cichego i wiernego miłosierdzia! Amen! 


Źródło: Convento Frati Minori Cappuccini "Santa Maria delle Grazie" 

środa, 5 marca 2025

[WYWIAD] Jak dobrze przeżyć Wielki Post?

[WYWIAD] Jak dobrze przeżyć Wielki Post?

Rozpoczynamy kolejny Wielki Post w naszym życiu... O tym jak przeżyć ten wyjątkowy czas mówi Ks. Dr Mateusz Markiewicz IBP 


pixabay.com/pl/

Księże Doktorze, co jest najważniejsze w Wielkim Poście? 

- Najważniejszym w Wielkim Poście jest zrozumienie, iż jest to okres przygotowania człowieka, w jego aspekcie duchowym i cielesnym, do najważniejszego święta w roku, do najważniejszego tygodnia w roku, a więc Wielkiejnocy. Jako iż świętuje ona zmartwychwstanie Chrystusa po Jego męce i śmierci, jest ona dla nas tym świętem, z którego rośnie nasza wiara i dzięki któremu nasze grzechy są odpuszczone. Pięknie napisał o tym św. Paweł: „A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach.” (1 Kor 15, 17) 

Mimo, że w czasie Wielkiego Postu zaleca się więcej modlitwy, nie chodzi przecież o to, żeby wiele godzin spędzać w świątyni, zaniedbując przy tym obowiązki dnia codziennego? 

- Wszyscy wiemy, że w ciągu roku z tą naszą modlitwą jest różnie i przeważnie możemy wiele sobie zarzucić. Albo ją pomijamy, albo modlimy się byle jak. Wielki Post jest więc okazją do wznowienia dobrych praktyk modlitewnych, tym bardziej, że mogą one pomóc przygotować naszą duszę do owocnego przeżywania świąt paschalnych. Sam fakt podejmowania wysiłków w dziedzinie życia duchowego jest już czymś dobrym, gdyż przypomina nam o naszej duchowej naturze oraz konieczności troski o nią po to, aby była gotowa na spotkanie z Bogiem. W Wielkim Poście chodzi więc o takie rozwijanie życia modlitewnego, aby pozwalało nam one na częstsze w ciągu dnia spotkanie z Bogiem i myślenie o nim.

Po co pościć? I jak pościć? 

- Post jest tym, co człowiek podejmuje, aby uświęcić swoje ciało i przywrócić pewną równowagę między duszą, a właśnie ciałem. Tak często bowiem to ono kieruje duszą, a więc i naszym intelektem i wolą, przez co obierają one za cel to, co materialne, doczesne. Ciało, które człowiek umartwia jest owszem słabsze, ale również po to, aby dusza mogła łatwiej nim kierować, aby człowiek częściej myślał o tym, że i tak pewnego dnia owo ciało się rozpadnie, zostanie zniszczone przez śmierć.

Co do samej praktyki postnej, to należy dostosować ją do naszych potrzeb duchowych, naszego zdrowia oraz możliwości. Czasami dla kogoś może być większym wyrzeczeniem picie nieposłodzonej kawy niż przeżycie czterdziestu dni bez jedzenia mięsa. Należy więc wybrać mądrze. Tak, aby obrany cel był osiągalny, jednocześnie sprawiając nam pewien dyskomfort, wymagający panowania nad naszymi zachciankami.

Czasami coś nam nie wyjdzie, nie odmówimy konkretnych modlitw, nie weźmiemy udziału w nabożeństwach... Tak łatwo się załamać, zniechęcić... ale przecież jesteśmy tak naprawdę słabi... Czy w Wielkim Poście chodzi o to, żeby się katować? 

- Jeżeli nam coś nie wychodzi, to warto się najpierw zastanowić, dlaczego. Czy za wysoko ustawiliśmy sobie poprzeczkę czy też była ona w sam raz, lecz to my wykazaliśmy się brakiem silnej woli, pewnej dyscypliny. Dokładnie, nie chodzi o to, żeby się katować, lecz również nie rozczulać nad samym sobą i nie usprawiedliwiać zbyt łatwo. Można wręcz powiedzieć, że w Wielkim Poście należy być dla siebie rozumnie wymagającym. To właśnie dzięki tej postawie możemy stać się bardziej obiektywni wobec nas samych, lepiej i szczerzej dostrzegając nasze słabe i mocne strony, to co już zostało polepszone, jak i to nad czym możemy jeszcze pracować. Owszem, może to budzić pewne zniechęcenie, lecz powinno i być powodem do radości, jeżeli uczyniliśmy choć, z pomocą Bożą, choć mały postęp. To właśnie ta mała doza radości z polepszenia samego siebie będzie tym, dzięki czemu nie będziemy mieli wrażenia iż katujemy samych siebie.

Spowiedź traktowana jako wielkopostny obowiązek ma sens? 

- Nie istnieje jako taki obowiązek spowiedzi wielkopostnej, lecz jest to wyłącznie pobożna praktyka, której nie należy odrzucać pod pretekstem braku jej charakteru obowiązkowego. Warto raczej przeżyć ją inaczej i nie tylko odbywać ją częściej w trakcie tej świętej kwarantanny, lecz i spowiadać się także z tego, że nie było się wiernym postanowieniom wielkopostnym. Tym samym, spowiedź nie będzie tylko sakramentalnym środkiem na odpuszczenie grzechów, lecz i także okazją do sprawdzenia jak sobie radzę, lub też nie, z moimi postanowieniami wielkopostnymi.

Rekolekcje są niezbędne żeby dobrze przeżyć czas Wielkiego Postu? 

- Rekolekcje wielkopostne, rozumiane zwłaszcza jako uczęszczanie na nauki poświęcone rozmyślaniom nad męką Pana są bardzo przydatne dla każdego z nas, gdyż korzystając z naszego dobrego usposobienia duchowego w tych tygodniach, pozwalają nam na pogłębienie naszej wiary oraz miłości Zbawiciela do nas. Nie są to ćwiczenia obowiązkowe, można dobrze przeżyć Wielki Post bez nich, lecz lepiej jest z nimi. A skoro pojawia się okazja do uczynienia czegoś lepiej niż dobrze, na dodatek niewielkim wysiłkiem, to dlaczego z niej nie skorzystać?

Czego nie powinniśmy robić w Wielkim Poście? 

- Niestety, od kilku dziesięcioleci charakter postny całej świętej kwarantanny jest powoli eliminowany. Nawet Kościół złagodził swoją dyscyplinę, o czym zawsze można rozmawiać, zwłaszcza, kiedy widzimy skutki nieustannego rozluźniania wymagań. Warto więc przynajmniej samemu powrócić do pewnych praktyk, a zwłaszcza tych, które dotyczą życia społecznego. Wielki Post jest bowiem tym okresem, w którym nie należy urządzać tak zwanych zabaw hucznych. Może przypomnijmy sobie o tym zaleceniu i zmieńmy w trakcie tych czterdziestu dni nasze życie towarzyskie, nawet jeżeli wymagać to będzie świadectwa w postaci odmówienia zaproszenia na wieczór w klubie czy na innego rodzaju zabawę.

W czym Wielki Post ma nam pomóc? 

- Wielki Post ma nam pomóc w całościowym przygotowywaniu samego siebie do owocnego przeżywania świąt paschalnych, które są szczytem naszej wiary. Praktyki wielkopostne zaś ćwiczą nas w cnotach teologalnych, a zwłaszcza w miłości. Modlitwa bowiem przypomina nam o Bogu, a więc wzbudza naszą wiarę, jednocześnie będąc wyrazem naszego umiłowania Stwórcy. Post można odczytywać jako oznakę nadziei, gdyż życie na tej ziemi w dostatku schodzi na dalszy plan, w oczekiwaniu na życie przyszłe, głównie duchowe. Tym samym świadczymy o miłości nas samych, gdyż pragniemy tego, co jest dla nas najlepsze, zbawienie. Wreszcie jałmużna rozumiana jako dzielenie się naszymi dobrami (materialnymi, lecz i także czasem, siłą fizyczną poprzez prace na rzecz dobrego dzieła czy potrzebującej osoby) jest najbardziej namacalnym dowodem miłości bliźniego, a więc tej, która pokazuje, że prawdziwie miłujemy Boga i samych siebie.


Źródło: PCh24.pl 

wtorek, 4 marca 2025

Dziękuję...

Dziękuję...

Kochani, 

Dziękuję Wam bardzo za te piękne lata, które spędziliśmy tutaj razem. Dziękuję za dobrą energię, życzliwość i to miejsce, które było jednak wolne od hejtu ☺ 

To dla mnie ogromny zaszczyt mieć takich ludzi jak Wy - chociaż tylko wirtualnie... Dziękuję za wszystko - za każdy komentarz, każde serduszko, dobrą energię, ale również polecenie książek czy miejsc, wartych zobaczenia ☺ Bardzo dziękuję za modlitwy, prezenty i pamięć. To dla mnie bardzo, bardzo ważne.  



Znikam z wirtualnego świata, który absolutnie nie jest moim światem. I tak dziennie nie byłam na fejsie dłużej jak dwie/trzy minutki. Tutaj nadal będę publikować treści, które uważam za ważne i godne polecenia. Myślę, że warto...   

Nie bawi mnie wirtualny świat. Wybieram TU i TERAZ.  Kocham żyć... Wybieram spokojne życie, co wcale nie oznacza, że będę teraz siedzieć i płakać ☺ Dziś jedyne czego potrzebuję to spokój ☺ 

Życzę Wam wszystkim - jak śpiewa Sławek: słodkiego, miłego życia 💞🌻☕

Niech Bóg nam błogosławi ☺

M. 

poniedziałek, 3 marca 2025

Każdy poranek jest nagrodą

Każdy poranek jest nagrodą
Naucz się doceniać to, co masz. Odnajdować szczęście w prostych momentach. Nie żałuj tego czego nie masz, a ciesz się tym, co posiadasz. 

pixabay.com/pl/


Każdy poranek jest nagrodą. Każdy wschód słońca jest szansą na przeżycie czegoś niesamowitego. Każda chwila z przyjaciółmi jest szczęściem. Każda sekunda w obecności osoby, którą kochasz jest błogosławieństwem. 

Jeśli nauczysz się doceniać drobne, lecz wyjątkowe chwile to większość problemów przestanie Cię przytłaczać. Czym prędzej zrozumiesz, że spokój jest najpiękniejszym uczuciem na świecie - tym dłuższe i szczęśliwe będziesz mieć życie. 

Doceniaj to, co masz, bo życie to prawdziwy sku*wiel i w jednej chwili może zabrać Ci wszystko. Jeśli dopiero wtedy się obudzisz to będzie już za późno. 

Rafał Wicijowski 

niedziela, 2 marca 2025

1 Kor 15, 54b - 58

1 Kor 15, 54b - 58

 

pixabay.com/pl/ 

Bracia: Kiedy już to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: "Zwycięstwo pochłonęło śmierć. Gdzież jest, o śmierci, twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień?" Ościeniem zaś śmierci jest grzech, a siłą grzechu Prawo. Bogu niech będą dzięki za to, że dla nam odnieść zwycięstwo przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Przeto, bracia moi najmilsi, bądźcie wytrwali i niezachwiani, zajęci zawsze ofiarnie dziełem Pańskim, pamiętając, że trud wasz nie pozostaje deremny w Panu. 


Źródło: mateusz.pl     

Copyright © 2016 Niedoskonala-ja.pl , Blogger